Burość, burość, burość... taki to miesiąc ten luty... I taki na dziś dom w Szwecji w Umea, daleko na północy... Piękne wnętrza, bardzo minimalistyczne, bardzo stonowane i takie lutowe, ale nam bardzo się podobają... Można rozsmakować się w tych szarych sienach, ugrach, umbrach, brudnych bielach... I w tych wiklinowych i drewnianych fakturach... ech... Czasami mniej znaczy więcej...
Fot. https://skonahem.com/

Stary kuchenny stół i zbiór wiklinowych koszy...

Piękne kamionkowe butelki...

Piętro domu w szarych bielach...

Bardzo stylowa sypialnia z tablicą w tle...

Jadalnia ze zbiorem różnych krzeseł...

Schody na górę i zbiór fajnych ceramicznych naczyń...

Sypialnia z potężnym kaflowym piecem...

Życie pod schodami...

Pani domu idealnie wkomponowana we wnętrza...