Taka całkiem niezwykła data, dzień nadprogramowy, może darowany, bez kwalifikacji... A jakby tak mieć urodziny raz na cztery lata, oszukać czas... Późna zima ma dodatkową szansę na zaistnienie, ale jakoś z niej nie korzysta, czuje się już nadchodzącą wiosnę w powietrzu, słychać ptactwo, słońce czasami mruga porozumiewawczo... 29 lutego...
Fot. https://www.theguardian.com/uk, https://thestorycanresume.tumblr.com/, Zbigniew Ballner, https://seasonsofwinterberry.tumblr.com/, https://mashable.com/, https://www.etsy.com/

Data rzadko używana...

Wieje wiatr, nie wiadomo co przyniesie...

Piękne studium w ciepłych szarościach... fot. Zbigniew Ballner

Światło oświetla schody, symbolicznie?...

Można już łazić po kałużach...

W ciepłych promieniach zimy późnej...

Czas wstawać wcześniej...

Zanim zieloność opanuje trawy...

Taka chwila...