W tym roku lato trochę nas omija... dopadła nas praca, to dobrze, ale równocześnie do domu wrócimy dopiero jesienią... Usiłujemy złapać malutkie kawałeczki lata, pachnące upojnie lipy, zapach iglaków po letniej burzy, długie jasne wieczory... Ale tęsknimy za plażą, słońcem, długimi spacerami po kazimierskich wąwozach... Na dzisiaj troszkę obrazków z letniego bytowania, jakie na razie tylko nam się marzy...
Fot. https://www.catherinegratwicke.com/, https://www.facebook.com/Cesta-z-m%C4%9Bsta-1402167886709691/?ref=page_internal&path=%2FCesta-z-m%25C4%259Bsta-1402167886709691%2F, https://pl.pinterest.com/, https://sharonsantoni.com/my-book/, https://thisivyhouse.tumblr.com/

Fotel na łące pod jabłonią, takie nasze letnie marzenia...

Bardzo dużo rumianków, kwintesencja letniego zapachu...

Taki przeskalowany kapelusz cudowny na plażę...

Musimy koniecznie zrobić taką bramkę jak już wrócimy do domu...

Zadaszony taras pięknie oświetlony na kolację...

Zielony cienisty ogród, cudowny na wakacyjny czas...

Ciepły letni deszcz lubimy nadzwyczajnie...

Brakuje nam czasu na takie przesiadywanie przy stole w ogrodzie... ech...

I wracamy do naszego ukochanego fotela, taki czas nam się marzy...