Wnętrza starego domu skandynawskiego, trochę jakby za mgłą, zszarzałe, z widoczną fakturą... Nie wiadomo czy to czas czy pył zapomnienia... mają w sobie to coś, urodę przemijania, urodę starego przedmiotu, detal zapomniany... No w sam raz na zimowy, ciemny wieczór... Trzymamy się w charakterze...
Fothttps://pl.pinterest.com/search/pins/?rs=ac&len=2&q=mia%20karlsson%20interiors&eq=mia%20karls&etslf=9910&term_meta[]=mia%7Cautocomplete%7C0&term_meta[]=karlsson%7Cautocomplete%7C0&term_meta[]=interiors%7Cautocomplete%7C0

Uroda zapomniana...

W szarych bielach, nieostrościach...

W świetle poranka?...

Na kameralne śniadanie...

Skład rzeczy różnych...

Detal z innego czasu...

Dotknięcie różnych światów...

Jak martwa natura...

Piękne bliźniacze naczynia...