I już po wernisażu... wystawa otwarta, dostępna do końca festiwalu. Było tłoczno, gwarno, ciekawie i miło. Do wieczora trwały rozmowy w podgrupach, napitki były, nastrój jak za dawnych kazimierskich czasów... życie gromadzi uczestników na granicy galerii i ulicy, ot bardzo musujący czas, lato w dojrzałej odsłonie...
Fot. Świat Zofii

Powoli na wystawę zjeżdżają różne pojazdy...

Wernisaż przyciągnął wielu przyjaciół...

Prace Stanisława Ożoga zawsze współgrają z zabytkowym wnętrzem...

Wszystko trzeba zdokumentować...

Szafa pełna sztuki...

Autor Stanisław Ożóg i Tomek Sikora fotografik zatopieni w rozmowach o sztuce...

Życie buzuje ...

Specyficzny żywot galernicy...

Biuro festiwalowe lekko zmodyfikowało nam tytuł...