Całkiem niespodziewanie z odmętów pamięci wrócił do nas dom naszych marzeń... To już prawie pół wieku minęło odkąd rozważana była w rodzinie sprawa kupna TEGO DOMU... Od jakiegoś czasu męczy nas idea nabycia czegoś na stałe w mieście, w którym mamy często pracę. To trudne zadanie i logistyczne i finansowe i właśnie teraz wrócił do nas ten dom... Nie został wtedy nabyty, bo nie od nas zależała decyzja, tylko od pokolenia wyżej i był to naszym zdaniem błąd fundamentalny... Ale, że pomarzyć zawsze można snujemy taką leciutką narrację... jak by mógł być nasz... ech...
Fot. https://polska-org.pl/user.action?view=&id=572277, https://pl.pinterest.com/, Lantlivinorregrd.blogspot.com , https://www.theestateyountville.com/, http://loveyourhomes.blogspot.com/, https://www.digsdigs.com/

Wygląda tak jak kiedyś, tylko okiennice były bardziej stonowane...

Może możnaby zrobić takie romantyczne, słodkie schody na piętro...

Może nasza biblioteka byłaby taka... fot. http://loveyourhomes.blogspot.com/

Przy białym kuchennym stole... ewentualnie...

Taki kuchenny detal byłby tu na miejscu...

Ipl I łazienkę można zrobić romantyczną...

Taki szlabanek( piękna nazwa) stanąłby w hallu...

Tak może byłoby bardziej elegancko...

Marzy nam się ten dom, już tam mieszkamy w myśli...