Dopadła nas praca i nie było nas przez kilka dni... A na dziś krótka wizyta w pięknym starym mieście na południu Francji w Montpellier... Mieszkanie w dziewiętnastowiecznej kamienicy, konserwatywne, wygodne, przyjemne... Coś z klasyki i mieszczańskiego komfortu... Ma w sobie fajną aurę, można sobie wyobrazić bytowanie tam... no i bliskość morza, południe, łagodny klimat... coś dla odwrócenia uwagi od wędrującej ku nam zimie...

Fot. https://www.myscandinavianhome.com/

Bardzo lubimy nietypowe miejsca do mieszkania. Młyn, wieża ciśnień, stodoła albo wiatrak... I taki właśnie wiatrak w Kent, w Anglii wpadł nam w oko... Jest stosunkowo niewielki, ma najniższy poziom z cegły, piękną konstrukcję drewnianą powyżej, co widać w całym wnętrzu, oktagonalny kształt, z zewnątrz pokryty jest białymi deskami... Niestety nie ma skrzydeł... a szkoda. Jest po prostu nielotem... Ale zamieszkać w nim byłoby bardzo miło...

Fot. https://www.planete-deco.fr/

I chociaż u nas szarość powoli zasnuwa świat i jesień złapała nas w objęcia to są takie miejsca gdzie lato trwa sobie w najlepsze... Taki ciekawy marokański dom wpadł nam w oko... Ma w sobie całą musującą energię orientu, a równocześnie jest trochę europejsko konserwatywny... Może zamknąć oczy i udać się tam wbrew wszystkiemu... ech...

Fot. http://www.villaanouk.com/