W taki bury czas przedwiosenny budzi się w nas tęsknota za romantyzmem, letnim romantyzmem... No bo o ileż łatwiej jest być romantycznym latem, kiedy łagodne powietrze, zieleń i kwiaty dokoła, zwiewne sukienki i bose stopy, niż teraz kiedy ledwo słychać ptaki, zieleni jak na lekarstwo, a grube swetry nadal aktualne... Musimy czekać... kto to lubi?...

Fot. https://pl.pinterest.com/

Bardzo dawno temu trafiły w nasze ręce cytaty jakby z innego świata... To były dwa naszyjniki afgańskie, bardzo ozdobne i zrobione absolutnie z niczego... koraliki, guziczki, blaszki i nawet szkieło z umieszczonym pod nim sreberkiem z czekoladki... były absolutnie piękne... Nie inaczej ma się sprawa z tkaninami, które bywają piękne, drogie i prawdziwe, ale są też podobnie jak ta biżuteria tkaniny wyglądające niesamowicie, a ręcznie ozdobione różnymi "skarbami", z aplikacjami, haftem... to rękodzieła doskonałe... fascynujący, ozdobny i mało znany świat afgańskiej sztuki zdobniczej...

Fot. flickr.com, http://www.antique-arts-asia.com/, http://watanafghanistan.tumblr.com/, http://wovensouls.photoshelter.com/, http://virtual-artifacts.tumblr.com/, http://www.emirates247.com/

Bardzo wielu projektantów wnętrz pracuje nad idealnym połączeniem starego z nowym, elementów dekoracyjnych z minimalizmem, bieli z innym kolorem w idealnych proporcjach... trudne to jest zadanie, najwięcej tego typu projektów proponują wnętrzarze z Australii, z nie najlepszym niestety skutkiem... Leanne Ford z Kalifornii ma na tym polu niezłe osiągnięcia... I taki przykład: wnętrze białe, prawie minimalistyczne z paroma elementami bardzo ozdobnymi i ze złoceniami gdzieniegdzie... podoba nam się bardzo...

Fot.http://leannefordinteriors.com/