I znowu z powodu pracy mamy zaległości i nie możemy tak często jak dawniej spotykać się na naszym blogu... Ale to kiedyś minie i dzisiaj chwilkę przerwy w pracach scenograficznych wykorzystujemy na ogarnięcie domu, zakupów świątecznych, stanie przy kuchni (co bardzo lubimy) no i na szybką wizytę na blogu... Wiosna jeszcze trochę nieśmiała, bladawa, ale jest nadzieja, słońce świeci i czas najwyższy na nowe życie... w ramach rozsądku oczywiście...

Fot. https://princessgreeneye.blogspot.com/

I w tym roku nie przyszła... tak jej wyczekujemy, tak tęsknimy, a tu śnieg i przenikliwe zimno... A trzeba nam zieleni, koloru, powietrza, przestrzeni, dalekiej drogi, śniadania w ogrodzie, pikniku na łące i wolności, swobody i szczęścia... ufff... Na dzisiejszy szary, smutny dzień coś słodkiego, cudnego i ciepłego... Wiosno przybywaj, choćby na nasze zawołanie!...

Fot. https://ok.ru/, https://everydayliving.me/, https://www.gartenzauber.com/, https://weheartit.com/, https://flickr.com/, https://www.bashplease.com/, http://ppebble.blogspot.com/, https://pl.pinterest.com/, https://www.micasarevista.com/

I jak co roku 17 marca opanowuje nas zieleń, zieleń irlandzka, wiośniana, pełna dobrej myśli... Bardzo lubimy ten dzień, jest w formie całkowicie surrealistyczny i piękny, piwo ma zieloną barwę, leje się strumieniami i my cieszmy się w ten nieśmiało wiosenny dzień...

Fot. https://www.adweek.com/, https://www.amexessentials.com/, https://www.etsy.com/, https://www.lovethispic.com/, https://www.hikendip.com/, https://homeiswheretheboatis.net/, https://www.tidewaterandtulle.com/, https://www.pairfum.com/