Jest takie pogranicze Rumunii i Ukrainy, wysoko w górach, w Karpatach... trochę zapomniane, mało odwiedzane, a tam różne skarby można znaleźć... Piękne góry, piękne światło, niesamowita architektura drewniana, monastyry, stare kościoły, domostwa o bogato rzeźbionych wrotach... można spotkać ludzi w strojach ludowych, niezwykle bogato haftowanych... jakiś całkiem osobny świat, Maramureș... musimy to zobaczyć absolutnie własnym okiem...
Fot. smithsonianmag.com, flickr.com, http://pinterest.com/, https://www.triphobo.com/

Trzeba utrzymać monastyr w porządku...

Polichromowane drewniane wnętrze kaplicy...

Niesamowite, przeskalowane wieże...

Przedwiosenne porządki...

Takie fajne mają tam nakrycia głowy...

Snycerstwo niezwykłe...

Miejsce do zakochania i to zamglone światło...

Bardzo ozdobna brama do gospodarstwa...

Tradycja nie zginie!...