Fifi O'Neill stworzyła świat delikatny, pełen kwiatów, pastelowych barw, światła i bezpieczeństwa... może troszkę zbyt słodki, ale czasami taka różowa chmurka, bańka pogodnej myśli jest potrzebna... A zwłaszcza w ten mało atrakcyjny zimowy czas... miło jest zanurzyć się w letni ogród, nazbierać świeżych kwiatów, miło jest kiedy długi dzień pozwala cieszyć się urodą stworzonego przez siebie kawałka rzeczywistości... Podobno idzie ocieplenie... hmmm...
Fot. http://www.fifioneillprairiestyle.com/

Fajne te szare błękity i nasze ulubione ostróżki...

Zaskakujące te szare wewnętrzne okiennice...

Tęsknimy... tęsknimy za pachnącym groszkiem...

Sypialna z cieniem zieloności...

Stary, przecierany kredens i te niesamowicie niebieskie drobiazgi...

Wiejska kuchnia z duszą...

Sofa Ektorp wszędzie ma się dobrze...

Śmieszne nadgryzione zębem czasu drzwi do sypialni...

Stare emaliowane naczynia, te ich wyblakłe kolory i drugie życie w ogrodzie...