Tradycja... są takie grupy zawodowe, które obwarowane są starymi zwyczajami, rytuałami, kostiumem i czasami pokazują się reszcie ludzi... górniczy stan, bardzo stary zawód, niebezpieczny, ciężki i bardzo potrzebny zwłaszcza w czasach zachłanności... nas jak zwykle interesują aspekty wizualne i na dziś z okazji Barbórki rzućmy okiem na piękną osadę górniczą w Katowicach, na Giszowiec... Dobrze jest porównać takie miejsce, zaprojektowane dla górników, sztygarów, zarządu kopalni z paskudnym osiedlem z lat siedemdziesiątych... Jak przemyślane było to budownictwo i jak uwzględniało ludzkie potrzeby... Dostępne są plany całości osiedla, bo w naturze przetrwała tylko część, oparła się czasom zachłanności...
Fot. http://veturo.pl/polska/, http://maciejmutwil.blogspot.com/, http://www.miastaogrody.pl/kraina-miast-ogrodow/, http://mapio.net/, http://www.wapniakiwdrodze.pl/, http://fotoodyseja.blogspot.com/, http://www.giszowiec.info/pl/, http://roch.info/, http://www.malanowicz.eu/

Takie budownictwo z początku wieku...

Osiedle powstało z przyczyn industrialnych...

Taki domek... dla pracowników...

Chyba miło było tam bytować...

Okienko powieka i ta stara dachówka...

Życie tam trwa...

Idea miasta ogrodu w zderzeniu z wielką płytą...

Bogactwo w ziemi...

Giszowiec kolonia amerykańska...