Częściej ostatnio nachodzą nas myśli, żeby powrócić do dawnej pasji tworzenia ubiorów unikatowych... Powoli nasz szalony rynek zaczyna dostrzegać taką potrzebę... Nas pasjonują stroje poza czasem, historyczno-ahistoryczne, w szalonym czasie zagonienia i zgrzebności świata tęsknimy za delikatnością, urodą koronek, pięknem tkanin, chyba właśnie za boczną ścieżką czasu... I właśnie teraz wpadł nam w ręce taki szwajcarski butik... nie tylko nas poruszają boczne ścieżki czasu...
Fot. https://letroisiemeacte.ch/fr/

Kwintesencja naszych tęsknot... https://letroisiemeacte.ch/fr/

Delikatność tkaniny, ulotność koronek... https://letroisiemeacte.ch/fr/

Koloryt nieoczywisty... https://letroisiemeacte.ch/fr/

Biele na zimną wiosnę... https://letroisiemeacte.ch/fr/

A wiosna przyjdzie i tak... https://letroisiemeacte.ch/fr/

A i lato gdzieś tam majaczy... https://letroisiemeacte.ch/fr/

Len, bawełna czarne koronki... https://letroisiemeacte.ch/fr/

Historyczny cytat bardzo na miejscu... https://letroisiemeacte.ch/fr/

Delikatna, ciepła szarość to nie smutek, to magia... https://letroisiemeacte.ch/fr/