Imbolc... święto celtyckie i jak to w takiej Irlandii nawet początek wiosny... My nie mamy tak dobrze, ale połowa zimy za nami. 1 i 2 lutego magiczny czas w różnych stronach, światełko świecy trzeba przynieść do domu, zapalić ognisko, spleść w magiczny sposób źdźbła trawy, upiec bogate maślane ciasto z rozmarynem, ozdoby świąteczne schować... Rodzi się pod śniegiem i burą powierzchnią nowe życie... I tego, pomimo paskudnych czasów, będziemy się trzymać...
Fot. https://www.ng24.ie/, https://pl.pinterest.com/, https://tesswhitehurst.com/, https://allevents.in/#, https://astrosedna.wordpress.com/, https://www.examinerlive.co.uk/, https://nirvanacakery.com/, https://hudsonvalleyone.com/, https://www.thespruceeats.com/

Przebiśniegi... już są...

Luty to miesiąc wilka... lubimy wilki...

Wędrujmy do wiosny...

Magia... sploty...

Czarowny czas...

Światełko słońca...

Ciasto, bardzo dobre ciasto...

Owieczki... już czują wiosnę...

Czas masła i mleka... świeżego...