Jak co roku zwabił nas do Trójmiasta festiwal filmowy i jak zwykle nie udało się zobaczyć filmów... Trzeba było ustawić wystawę kostiumów, jak zawsze z przygodami, a potem ją zwinąć i spakować... W chwilach przerwy udały się spacery po pięknym Sopocie i wyprawa do Gdańska przecudna... Miło byłoby tam pomieszkać, uroda miejsca jest niezwykła i jak co roku zazdrość trochę nas zżera... było pięknie...
Fot. Świat Zofii

Gdynia, knajpka na plaży...

Pyszny makaron z krewetkami...

Piękna rzeźba w Gdańsku...

Przedproże na ulicy Mariackiej... zachęca...

Alkohole do celów rozmaitych...

Ziewający gdański lew...

Pochmurnie i pięknie w Sopocie...

Bez względu na pogodę trzeba połazić po wodzie... buty czekają...

Ten zestaw kolorów od zawsze nas fascynuje... piękno samo w sobie...