W wędrówkach po ładniejszej stronie świata zawsze fascynowały nas witryny małych sklepików, piekarni, kafejek... Podobało nam się to, że są one drewniane, malowane na różne, czasami szalone kolory, mają nastrój i patynę, piękne liternictwo... no po prostu sam smak.. Na dziś kilka witryn francuskich, takie właśnie lubimy i niestety budzą naszą zazdrość od zawsze... ech...
Fot. https://pl.pinterest.com/, https://www.remodelista.com/, https://www.art.com/, http://coisasdetere.tumblr.com/, https://smoda.elpais.com/, https://fineartamerica.com/

Ten nasz ulubiony szaroniebieski kolor...

Ten sklepik co prawda nie francuski, ale ma w sobie coś...

Kwintesencja nastroju o jaki nam chodzi...

No i te koty...

Koloryt witryny adekwatny do zawartości sklepu...

Coś z dawno minionego świata...

Zielarnia lekko turkusowa...

Hmm.. intrygujące...

Ten podoba nam się nadzwyczajnie...