Uwolniło nas od codziennej roboty, ale jeszcze nie możemy w to uwierzyć do końca... Dziwny ten rok 2020 daje nam w kość, nie możemy spotkać się z tymi, za którymi tęsknimy, granice, kwarantanny, lotniska, bariery... A tak nam się marzą takie wyprawy po Wiltshire... Kamienne wioski, domy kryte grubym łupkiem, jesienne, angielskie nastroje i takie tam... Ot smętek jakiś w nas się wkradł... tęskno... ech...
Fot. https://ciaobambino.com/, https://thirdeyetraveller.com/, https://handluggageonly.co.uk/, Świat Zofii, http://www.aroundtheworldin80pairsofshoes.com/, https://pl.pinterest.com/, https://www.trailsunblazed.com/

Taki piękny kamienny mostek w Castle Combe...

Na osłodę smuteczków...

Uwielbiamy takie wejścia...

Inspirujące daszki łupkowe w drodze do Cirenchester...

Za takimi jesiennymi wędrówkami tęsknota...

Kuchenne wejście, bardzo malownicze...

Pod jednorożcem?...

Wędrujemy tam i z powrotem... wirtualnie...

A może trafimy do Castle Combe zimą... też będzie pięknie... ech...