Z okazji otwarcia wystawy poświęconej Andrzejowi Wajdzie w Muzeum Narodowym zaniosło nas do Krakowa... Wystawa obejrzana z tłumem vipów( skąd ich aż tyle, nie wiadomo...) jakoś do nas nie przemówiła, ale wyprawa była naszą sentymentalną wędrówką do dawnych naszych akademickich czasów i ten aspekt wyjazdu był wspaniały... wszystko w zasadzie stoi w Krakowie tam gdzie stało, nasze uczelniane miejsca (Collegium Broscianum) mają się dobrze, kawa u Noworola, śniadanie w Jamie Michalikowej, malutkie klimatyczne knajpki nowe, a jakby stare... piękne, europejskie miasto, ale troszkę zniknął ten stary galicyjski, lekko zakurzony duch, a może tak krótki czas nie pozwolił nam go dostrzec... i tak było pięknie...

Fot. Świat Zofii

Przejrzawszy ostatnio nasze stare zdjęcia stwierdzamy, że trzymają nas się te same nastroje i to od początku działania bloga... lubimy je, a  dobrego nigdy dość... Dzisiaj troszkę francuskich, troszkę angielskich i troszkę skandynawskich klimatów... czyli te co zawsze... :) :)...

Fot. https://pl.pinterest.com/, https://www.femina.dk/, https://www.femina.dk/

Wszyscy wyczekują wiosny, a najbardziej w chłodnej Szwecji... Na dziś troszkę nastroju skandynawskiego, tuż przed początkiem sezonu na ogrodnictwo, na żeglowanie, wędkowanie, no po prostu na plenerowe życie... Łapmy każdy promyk słońca, tak ich mało jeszcze...

Fot. https://www.skeppsholmen.se/