I już 15 sierpnia... bardzo dojrzałe lato, słońce już wędruje niżej, zagląda silnie w oczy... Dom na południu Hiszpanii, chowa się przed strumieniami światła, światłocień wszechogarniający, kontrast, wzory stworzone przez światło przesiane przez liście... cudowny nastrój, spokój, ciepło... Do takich miejsc i lata będziemy wracać myślą w jesienne chłody...

Fot. https://www.pufikhomes.com/en/

Sierpniowy skwar...
I dopadła nas z zaskoczenia praca... i nic nie dało się uszczknąć z czasu, nasz Świat Zofii ucierpiał na systematyczności, ale jesteśmy! Lato w Kazimierzu, upał straszliwy... świat zastygł w bezruchu, kolory blakną, cała nadzieja w porannych mgiełkach, wodopojach, cieniu... i ten piękny sierpniowy zapach esencji herbacianej...

Fot. http://as-cosy-as-can-be.tumblr.com/, http://www.dreamywhitesonline.com/, http://www.katlanmalom.hu/sokszinu-videk/, https://www.facebook.com/PodlaskieKlimaty/, https://www.facebook.com/Wiejskie-klimaty-Rural-Atmosphere-112823938908499/?ref=br_rs, https://pl.pinterest.com/, http://www.skulptur-chodakowska.de/en/home/

I już po... po wernisażu... było fantastycznie, pogoda dopisała, goście dopisali, prace naszych artystów podobały się, były przemowy na otwarciu, analizy prac ilustrujących poezję... Sztuka przez duże "S", granice gatunków sztuki zatarły się.. Viva del arte!...

Fot. Świat Zofii