O ile łatwo zaprojektować wnętrza, albo ogrody, o tyle trudniej jest z lewą stroną naszych nieruchomości... estetyczne zagospodarowanie podwórek, dziedzińców i zaplecza jest wyzwaniem... Takie  francuskie domy z lewej strony, które mamy na dzisiaj podobają nam się bardzo... kamienne płyty, bruk kamienny stary, gruby żwir, grys marmurowy, donice z kwiatami, stare żardiniery... ach ten nastrój... I te nieodłączne francuskie, żaluzjowe okiennice zawsze wzbudzają naszą zazdrość... lewa strona, a jednak atrakcyjna...

Fot. https://www.patrice-besse.co.uk/

Świat kiedyś był bardziej skomplikowany, a ubiór stanowił tego odzwierciedlenie... Mieliśmy więc ubiory będące przede wszystkim komunikatem o noszących je ludziach, ich statusie społecznym, zawodzie, statusie majątkowym i przynależności etnicznej... Teraz świat się ujednolicił i można oczywiście wiele wyczytać ze stroju, ale cała hierarchia się spłaszczyła... Niestety dotyczy to także elegancji... za tym tęsknimy, za stosownością ubioru do pory, miejsca, sytuacji... Można znaleźć niszę gdzie ubiór stosowny ma znaczenie, jest nim jeździectwo i cała dookólność... dzisiaj troszkę angielskich (jakby inaczej) scenek z życia wokół stajennego...

Fot.http://nobilityandnostalgia.tumblr.com/

Jako, że nie koniecznie lubimy upały myśl nasza zwraca się w kierunku północy... tradycyjnie Skandynawia zapewnia letnie atrakcje, te dłuuuugie dni, zielone lasy, błękitne morza i cieniste jeziora... jagody, ryby, grzyby... No i podziwiamy całą masę letnich domków poukrywanych w lasach, ciszy i na wysepkach... Jakoś tak miło wspomnieć o "Lecie Muminków" kochanej książce z dzieciństwa... Tak, lato w Szwecji...

Fot. https://www.planete-deco.fr/