To wcale nie żart, całkiem realnie grożą nam białe święta... pogoda wybitnie nas nie rozpieszcza, zimno, pochmurnie, deszczowo, a nawet śniegowo deszczowo... no może to grad... i już miał się zacząć sezon kazimierski, ale w związku z aurą chyba zostaniemy w domu... to nie te święta mają być białe, ot ironia losu... na dziś w białym nastroju, lekko świątecznym...

Fot. http://white-ones.tumblr.com/,http://breadandolives.tumblr.com/

Stary drewniany dom w Szwecji, czerwony czerwienią falu, pełen miłych wiekowych sprzętów, stonowany w kolorze, ciepły... Ewidentnie coś dla nas... Bardzo przypadł nam do serca ten dom, ma w sobie jakąś elegancję, spokój, jest wrośnięty w otoczenie, wokół stary drzewostan, blisko jezioro z  pomostem pamiętającym dawne czasy... Miło byłoby pomieszkać tam trochę, w absolutnym świętym spokoju...

Fot. http://www.wrede.se/

Dziwne są losy miejsc, do których przywędrowały wzorce kulturowe z odległych krajów, a potem zostawione same sobie ewoluowały niezależnie... W takich enklawach czas albo zatrzymał się, albo wywędrował gdzieś... taki prawzór francuskiej kultury wywędrował do Luizjany i tam w Nowym Orleanie zatrzymał się... to troszkę jak antykwariat, piękne miejsce, ale powleczone cieniutką warstwą smutku... takie nas naszły wnętrza i zewnętrza...

Fot. http://www.housebeautiful.com/, https://pl.pinterest.com/, http://vmburkhardt.tumblr.com/