Już absolutnie mamy dość , dość kręcenia się wokól niezałatwialnych spraw, pracy, która przynosi słabe efekty, smutku, który nas od jesieni nie opuszcza... Troszkę złudne jest to ciepełko za oknem i nie jest to jeszcze czas majówek, ale co nam szkodzi zrobić sobie jakąś kwietniówke... posnuć się bez celu, zabrać coś do jedzenia, przewietrzyć psy, przynieść duuużo kwiatów do domu, posadzić bratki... Terapia włóczęgą wiosenną musi zadziałać...

Fot. http://breadandolives.tumblr.com/ http://springandsummerrain.tumblr.com/

Po bardzo wiosennym i ciepłym weekendzie przyroda przyspieszyła... a nas dalej niesie w kierunku skandynawskich domów, dzisiaj domy na Gotlandii... Na północy ciepło trwa krótko, ale jak już jest to bogate i wiosna i lato... malowniczość Gotlandii jest niezaprzeczalna, urok wyspy, enklawa letnich domów, długiego dnia, a nawet białych nocy...

Fot. http://lantliv.com/

I znowu rzucamy okiem na wnętrze duńskie, ale tym razem jest to wnętrze tradycyjne, jak w starym, krytym trzciną duńskim domku, troszkę retro, dużo bieli, dużo romantyzmu, ładnie i sympatycznie... Ciekawą rzeczą jest to, że to wnętrze mieszkania miejskiego... no cóż można udawać, ze jesteśmy cały rok na wakacjach, nie należy tylko zbytnio wyglądać przez okno... podoba nam się...

Fot. http://www.isabellas.dk/