Przerzućmy się na chwilkę na drugą stronę Wisły, zostawiamy za sobą Kazimierz Dolny i promem udajemy się do Janowca... to zupełnie inny świat, inna architektura, małe domki skupione wokół wielkiego zamku... zawsze kojarzyło nam się to miejsce z książką "Zamek" Franza Kafki... miejsce niezwykłe, malownicze, widoki zapierają dech, a to wszystko operatorskim okiem Artura Reinharta... zdjęcia sprzed lat...

Fot. Artur Reinhart

Od bardzo dawna, a może dokładniej, od momentu przeczytania książki Wiliama Wartona "Opowieści z Moulin du Bruit" fascynowała nas idea zamieszkania w młynie.. i tych młynów już trochę w Świecie Zofii było, dzisiaj młyn wodny w Akwitanii... Stary kamienny budynek, obrośnięty glicynią, oblewany przez wodę skierowaną na młyńskie koło, chłodny wewnątrz, trochę bieli, grube belki na suficie, zieleń zaglądająca do okien... no i ten specyficzny nastrój... bardzo podoba nam się ten młyn, miejsce do wynajęcia do zdjęć filmowych... marzenie...

Fot. http://www.shootfactory.co.uk/

Tęsknota za wiosną bardziej zaawansowaną gna nas w kierunku Prowansji, tam już jest ciepło, dużo światła, łagodne powietrze no i to bardzo malownicze miejsce Isle sur la Sorgue... Niezwykły targ na wodzie, świeże warzywa i owoce, targ serowy, no i bardzo znany targ staroci... wielość dóbr nadzwyczajna, a wszystko w cieniu wielkich platanów, wśród kawiarnianych ogródków... och takie marzenia skromnych miłośników ładnych starych przedmiotów, pięknych miejsc i przysmaków francuskiej kuchni...

Fot. https://pl.pinterest.com/, http://loveandlilac.blogspot.com/, https://www.flickr.com/, http://gofrance.about.com/, https://www.thegoodlifefrance.com/, http://le.monde.de.momo.free.fr/