Zimowy ponury dzień, a bardzo ważny dla górników... i nie koniecznie chodzi o ten aspekt ogólnopaństwowy, tylko o coś prawdziwego, o tradycję, o piękny mundur, czapki z pióropuszami, orkiestrę górniczą, o paradę ulicami miast i miasteczek górniczych... o ich urodę i specyfikę... Stary zawód, od zawsze ludzie szukali w ziemi dóbr, trudny, potrzebny , a pielęgnowanie tradycji jest przecież ciągłością kulturową... Barbórka... dzień uroczysty...

Fot. https://jarmat62.flog.pl/, http://www.lm.pl/, http://dziennik.walbrzych.pl/, http://www.fakt.pl/, http://www.dziennikzachodni.pl/, http://nettg.pl/, http://maciejmutwil.blogspot.com/

Lustro rzecz tajemnicza... już w dzieciństwie bawiły nas zabawy z lustrem, świat po drugiej stronie był jakiś inny, bardziej wyrazisty, miał tajemnicę, może przez to, że zamknięty w ramach, trochę wycinkowy... Coś z tego czasu zostało... lubimy lustra we wnętrzach, łapią światło, powiększają przestrzeń, dają perspektywę, a może też nie odbijają dokładnie  realiów i są jednak oknem do innego wymiaru...

Fot. https://www.instagram.com/svarthusvitstuga/

Powolutku świąteczny nastrój wkrada się... ruszają świąteczne jarmarki, pełne światła, różnych dóbr, ożywiają rynki starych, europejskich miast, rozgrzewają grzanym winem, aromatycznym, korzennym... w bogactwie świateł i ozdób wyglądają pięknie... Colmar miasto, które wygląda jak z piernika bez ozdób świątecznych, a w tym czasie zachęca podwójnie... bajkowy świat , bajkowa Alzacja...

Fot. http://zmeulcalator.ro/, http://www.noel-colmar.com/en/, https://mytraveltastes.wordpress.com/, https://pl.pinterest.com/, https://m.flickr.com/#/home