Coś dziwnego stało się z pogodą... upał nastał i zastygł, nic się nie zmienia, wody ubywa, cienia mało, chowamy się przed skwarem... Nasze domy są słabo przystosowane do takich zjawisk... nie mamy okiennic, markiz, zacienionych ganków obrośniętych dzikim winem... nie mówiąc o kamiennych domach z fontanną w patio... jedyna rada to sjesta... nie chodzić po upale... roboty różne przenieść na wieczór, lub blady świt... ufff...

Fot. https://www.pinterest.com/, Świat Zofii, http://springandsummerrain.tumblr.com/

Piękno jest potrzebą ludzką...porządkujemy przestrzeń wokół siebie, dobieramy szczegóły ubioru, dekorujemy wnętrza naszych domów... racja najwyższa... Bez względu na sytuację, ofensywa, defensywa ludzie dążą do harmonii, do piękna... Piękna, absolutnie piękna sztuka zdobnicza Afganistanu robi niesamowite wrażenie... Tkaniny, biżuteria, dywany jak marzenie...Niestety nie jest teraz łatwo to piękno dostrzec... wojna, wojna, zawirowania, chaos... szkoda dla kultury ludzkiej...
Fot.yahoo.com

Fajansowe naczynia produkowano we Włocławku od 1880 roku, ale tę charakterystyczną formę zyskały po 1945 roku, kiedy zaczęto wytwarzać naczynia malowane ręcznie, w stylizowane kwiaty... początkowo znane były ich biało kobaltowe wersje, ale najpiękniejsze są te wielobarwne, szalone, zdobne... Kiedyś bardzo modne i trudno dostępne, teraz popadły w zapomnienie wyparte między innymi przez naczynia bolesławieckie, piękne również... Mamy w naszym domu kazimierskim  zbierane od lat włocławki... dostajemy od przyjaciół, ratujemy czasami przed smiercią w śmietniku... są piękne, jaka szkoda, że znikają...

Fot. Świat Zofii