Lubimy czytać. Jest nas mała, sprawdzona grupa przyjaciół. Łączą nas m.in. książki. Czytamy dużo. Małgosia Czacka przeczytała chyba wszystko. Lubię, gdy rozmawiamy i w powietrzu „fruwają” cytaty z książek. Do tytułów będę wracała na naszym blogu. Mamy słabość do interesujących wnętrz. Mało trzeba, aby ładnie mieszkać i żyć. Wnętrza to pasja Małgosi Czackiej.
Lubimy zapach kawy, konfitury różane, crème brûlée, zielone pomidory, ”O Kaimos” w wykonaniu Meliny Mercouri szczególnie, piosenki J. Nachavicy, „My way” w wykonaniu Robbie Wiliamsa - fantastyczne wykonanie na koncercie w Royal Albert Hall, „Śniadanie u Tiffany'ego”, „Pod słońcem Toskanii”, „Jedz, módl się, kochaj”... Tegorocznym latem zawładnęła książka Jonasa Jonassona „O stulatku, który wyszedł przez okno i zniknął” (książka lepsza od filmu), wszystkie książki autorstwa Sue Townsend niezmiennie bawią, mam dobre wspomnienia z autorami Lesley Lokko („Gorzka czekolada”), Helen Brown („Kleo i ja”), Joanne Harris („Jeżynowe wino”)...
ALE W TYM OPISIE RÓŻNORODNOŚĆ, ISTNY GROCH Z KAPUSTĄ... KALEJDOSKOP PO PROSTU... ALE PRZECIEŻ TAKIM JEST ŻYCIE!!!! KALEJDOSKOPEM WŁAŚNIE.

Lubimy siedzieć i gadać o kuchni, dobrych serach, winach...

Lubimy podróże. GOSIA WÓJCIK SZCZEGÓLNIE. Dworzec w Wiedniu. Oczekiwanie na pociąg do Salzburga. Kawa z dworcowej sieciówki.

Lubimy otwierać drzwi w Kazimierzu...

Lubimy jeść przy dużym stole...

Lubimy czytać...