Nie zawsze pamięta się sny... ale czasem mamy sny powracające i są niepokojące z bliżej niewiadomego powodu... Od dzieciństwa mam taki sen, że znajduję się we wnętrzu bardzo stonowanym, pełnym pięknych przedmiotów, ale coś jest w nim tajemniczego, jakich strach czai się po kątach, irracjonalnie... Coś takiego odnajduję w tych zdjęciach... niby wszystko jest w porządku, ale może dałoby się użyć tych wnętrz do filmowego dreszczowca... Nie wszystkie strachy da się opisać słowami...

Fot. https://pl.pinterest.com/, Świat Zofii

Stare magazyny, spichlerze, składy, zabudowania portowe... często przestają pełnić swoje pierwotne funkcje i wtedy trafiają w ręce ludzi z wyobraźnią... na szczęście... Już sama substancja takich budynków jest genialna, nie mówiąc o przestrzeni do zagospodarowania... Samo pokazanie industrialnego charakteru budowli stanowi co najmniej połowę wnętrza i niewiele trzeba, żeby zaczęło być mieszkaniem... Stary magazyn portowy nad Tamizą... zazdrość bierze i te widoki!...

Fot. https://pl.pinterest.com/search/pins/?q=loft%20london

Nie ma żadnych ulic tylko woda, transport łodzią i to nie Wenecja tylko Giethoorn w Holandii... Malutkie miasteczko trwa w takim stanie od trzynastego wieku... Malownicze domy, piękne ogrody ... jak to u Holendrów... Fosa marzenie z dzieciństwa, okopać się i mieć twierdzę... można by spróbować pomieszkać w takim miejscu...

Fot. commons.wikimedia.org, tachycardictendencie.tumbr.com, turystyka.interia.pl, www.freettravetalks.com, oddstufmagazine.com, razdwanet.nazwa.pl, bology.umm.acid, www.flickr.com