Tak nas w tym roku aura rozpieściła, że pierwszy zimniejszy dzień nas zaskoczył... Powiało chłodem, szarość rozgościła się na dobre, swetry stały się niezbędne, a nasza myśl jakoś dziwnie zmierza do fotela przy kominku, psy po dzisiejszej sesji zdjęciowej zasnęły zmęczone na kanapie pod kocykiem... przedzimie i niejesień... taki jakiś melancholijny czas...

Fot. https://pl.pinterest.com/, Anna Niemiec, https://www.tumblr.com/, http://tantemonica.blogspot.com/, https://autumncozy.tumblr.com/

Od zawsze bardzo podobają nam się szwedzkie domy... Przeważnie uwodzą prostotą, wdziękiem, naturalnością, a ten dom urzekł nas czymś nietypowym, ma wszystkie elementy szwedzkiego domu, ale jego najważniejszą cechą jest niezwykły nastrój, tajemniczość i czar... Piękne wielkie okna w czerwonej elewacji, duża i jasna jadalnia, białe drewno, ładne schody i przytulne wnętrza mansardowe... Batdzo podobają nam się żyrandole i świeczniki... Dom ma taką aurę, ze w marzeniach już mieszkamy w nim!...

Fot. https://historiskahem.se/

Dopadła nas praca i nie było nas przez kilka dni... A na dziś krótka wizyta w pięknym starym mieście na południu Francji w Montpellier... Mieszkanie w dziewiętnastowiecznej kamienicy, konserwatywne, wygodne, przyjemne... Coś z klasyki i mieszczańskiego komfortu... Ma w sobie fajną aurę, można sobie wyobrazić bytowanie tam... no i bliskość morza, południe, łagodny klimat... coś dla odwrócenia uwagi od wędrującej ku nam zimie...

Fot. https://www.myscandinavianhome.com/