Jak już raz wymyśli się jak budować ładne domy, to w zasadzie nie potrzeba nic zmieniać... Tak się ma sprawa z szachulcem, a specjalnie z szachulcem w Normandii... takie dwa domy... jeden ma swój początek w szesnastym wieku, a drugi dobre dwieście lat później... Jeden jest bogatszy w zdobienia, a drugi jest znacznie prostszy... O jednym i drugim miło pomyśleć, można nawet wprowadzić się w wyobraźni... Cóż bardzo nam się szachulcowe domy podobają... ech...

Fot. https://www.patrice-besse.co.uk/search-ads-in-france/

Czas nieubłaganie zjada kolory, świat poszarzał, liście tracą kolory leżąc w deszczu na ziemi, dzień krótki, mgła zaciera kontury i tłumi barwy... Jest jeden kawałek świata, który nie traci na atrakcyjności, to świat jabłek... nie zrażają się, trwają na posterunku i mają kolor! I to jaki... te ciepłe czerwienie, złote żółcie, pastelowe zielenie z czerwonymi prążkami... woskowy połysk i coś jakby uśmiech... Jabłka uroda i smak!... uwielbiamy...

Fot. Carina Olander, flickr.com, http://vibekedesign.blogspot.fr/, https://pl.pinterest.com/, http://breadandolives.tumblr.com/, http://lantliv.com/, http://ambataliafabrics.blogspot.com/

Jesień, późna jesień, a za nami chodzi niezrealizowana wyprawa do Francji... Plan był fajny, wędrówka od Normandii, przez Paryż, na południe, aż do Bordeaux i potem Nicea, Marsylia i Lyon... Niestety... Trzeba będzie zacząć jakoś inaczej myśleć i inaczej planować... Na niewielkie pocieszenie wirtualna wycieczka do jesiennego Paryża...

Fot. http://allthingseurope.tumblr.com/, http://audreylovesparis.tumblr.com/, http://georgiannalane.com/, http://paristhroughmylens.blogspot.ca/, https://pl.pinterest.com/