Właśnie zakwitły, zaszalały bzy... są piękniejsze niż zwykle, te szalone fiolety, liliowe tony, szaroróżowe, szarobłękitne... w pięknych kolorach zmierzchu. No i ten oszałamiający zapach, zwłaszcza pod wieczór... sama słodycz wiosenna... Zawsze kiedy kwitną bzy przypomina nam się baśń Andersena " Bzowa babuleńka"... na ilustracjach Szancera była siwofioletowa, delikatna,  parzyła herbatkę z kwiatów bzu... bez obrastał jej dom, wkradał się do wnętrza... cóż piękno samo w sobie...

Fot. http://zszywka.pl/zrodlo/media-cache-ec3.pinimg.com, Świat Zofii, http://yourcozyhome.blogspot.com/, http://dreamywhites.blogspot.com/, http://princessgreeneye.blogspot.com/, http://mollygolly.tumblr.com/, https://pl.pinterest.com/, http://interiordesign2011.tumblr.com/