Gorąc niezwykły zawisł nad Kazimierzem Dolnym... Nie wiadomo gdzie się schować... w wąwozach, które są tradycyjną ostoją chłodu też gorąco... czymś trzeba się schłodzić... piwo? a moze chłodnik tarator. Przysmak z kuchni tureckiej, perskiej, do nas trafił z Bułgarii.. tam też jest popularny... Składa się z jogurtu typu greckiego, pokrojonych ogórków, posiekanego koperku albo pietruszki, czosnku, posiekanych orzechów włoskich i oliwy( do polania z wierzchu). Całość trzeba bardzo dobrze schłodzić... Pyszne jedzenie i pozwala przetrwać upał, zimne piwo też raczej nie zaszkodzi...

Fot. gipsywings.com, Healthy Creaetures facebook, Matt Mykytyszyn facebook, Świat Zofii, turcjaodkuchni.blogspot.com, www.agnesblog.pl, www.mowimyjak.pl, Zbigniew Ballner

Powietrze drży od upału, kolory w takim ostrym słońcu znikają, bledną... i można zobaczyć południce... zjawiały się przed oczami ludzi pracujących przy sianokosach i żniwach... niewyraźne postacie młodych kobiet w pyle upalnego dnia... były nieszczęśliwe, podobno dusiły żniwiarzy... Niebezpieczne, ale fascynujące... coś w tym musi być...

Fot. Sorin Onisor, 500px.com, aquariusparadigm.com, browndresswithwhitedots.tumblr.com, havingahappyday.tumblr.com, Podlaskie Klimaty facebook, www.ingridgoffmaidoff.com, flickr.com

Poza stałymi mieszkańcami nad morze większość z nas udaje się na wakacje... widzimy turkus, błękit, zieleń morską...niebo niebieskie i przejrzyste, ale morze jest tam cały rok... i wygląda bardzo różnie, jest szare, szarobure, mgliste i zawsze słone... Sól, wiatr, słona woda, słońce zjadają kolory wszystkiego... kolor znika i wchodzi szarość, achromatyczna szarość soli morskiej... Taki dom nad samym morzem, tuż przy porcie w Kornwalii ma wnętrza w kolorze soli...

Fot. Paul Massey