Od rana pogoda deszczowa, psy odmówiły spaceru... to cudownie! Można absolutnie bez wyrzutów sumienia zalec na kanapie z książką... no i z psami... Tego właśnie było nam trzeba... Udało nam się dobrać trochę nowych książek w bibliotece i skorzystać z chwilowej przerwy w dopadającej nas ostatnio bieganinie... Tego życzymy wszystkim czytającym...

Fot. http://as-cosy-as-can-be.tumblr.com/, flickr.com, crushcoldesac.tumblr.com

Teraz właśnie wielki czas na figi... pojawiły się na owocowych targach... słodkie, fioletowe z meszkiem, wnętrze w niezwykłym kolorze... Bardzo długo były u nas znane tylko w wersji suszonej, prasowanej, tylko jako bakalie do świątecznych ciast... świeża figa przywożona była  z wypraw na południe... i właśnie taka, pyszna sama w sobie nadaje się do przekąsek wytrawnych, z serem pleśniowym czy dojrzewającymi wędlinami i winem oczywiście... W niesprzyjających czasach niedobór fig zaspokajany bywał konfiturą z zielonych pomidorów... konfitura wielopestkowa radziła sobie nieźle...

Fot. http://vintagepiken.blogspot.nl/, https://whttp://kuchennewzlotyiupadki.blox.pl, www.facebook.com/Provence-Mon-Amour-298011073568174/, cooklikepriya.com, www.vivio.pl, kuchennewzlotyiupadki.blox.pl, rosajackson.blogspot.com, Świat Zofii, puppytalk.com, http://simplyprettywedding.blogspot.ca/

Patrzymy na różne budowle jako całość i często nie dostrzega się bogatych detali, grubości gzymsów czy belek, głębokości wnęk okiennych, schodów, desek podłogowych i płytek ceramicznych i kamiennych... a to w nich właśnie czai się uroda starych domostw i trudno jest tchnąć ducha w nowy budynek... chyba, że bardzo się przyłożymy do szczegółu... Nieodmiennie fascynuje nas dotyk wielu pokoleń...

Fot. http://www.patrice-besse.co.uk/, https://www.facebook.com/PodlaskieKlimaty?fref=ts