STRONA GŁÓWNA | O NAS | PIĘKNI LUDZIE | CO LUBIMY | NASZE ZWIERZĘTA | BLOG | WSPÓŁPRACA & LINKI | SPONSORZY | FAJNE RZECZY |
Święty Marcin jakoś na trwale złączył się z gęsiną... ciekawe czy lubił gęś pieczoną, półgęski czy gęsie pipki czyli faszerowane gęsie szyjki... przysmak wielki, podawany z glazurowanymi warzywami, zasmażaną kapustą czy gruszkami w occie... Listopad to najlepszy czas, gęsie mięso jest teraz najsmaczniejsze... Kiedyś gęś gościła na naszych stołach często i teraz powoli wraca... najbardziej działał nam na wyobraźnię półgęsek, mięso wędzone... pycha... Babcia kiedyś robiła domowy makaron na gęsich jajach, był żółty, cieniutki i najlepszy do rosołu... Ech rozmarzamy się kulinarnie...
Fot. Świat Zofii, www.tvr24.pl, magazyn-kuchnia.pl, www.sferaagro.dzienniklodzki.pl, marcinsz.flog.pl, independent.ie, www.hodowle.eu
STARSZE | NOWSZE |