Pusto w cerkwi tu tylko słońce i księżyc
Leżą na posadzce krzyżem
Drogą zamiast wiernych dziś mrówki idą do cerkwi
I rosną świętym w rękach kwiaty prawdziwe
Jesienią dach cerkwi na wielkim wietrze
Zakotłował i jak jastrząb uleciał
Dziś strugi łez płyną świętym
Gdy błyskawica przyświeca
Lub śnieg ich kryje
Białym gronostajem
Lub czeremchy kwiatem
Są przyprószeni majem
I śpi łemkowski święty jak puchacz biały
W złotej dziupli ikony
Samotny jak palec jego
Do góry podniesiony
Jerzy Harasymowicz
Fot. Janusz Wanczyk, the-universa-link.com, komski.pl, eszka.blog.onet.pl, Grzegorz Leśniewsi, gorskiewedrowki.blogspot.com, Jo's.clining.room.xmas13, domek-bieszczady.pl, unblockthedead.appspot.com
Wczesnozimowe Bieszczady chodzą za nami... fot. Janusz Wanczyk...
Chrystus Pantokrator...
Cerkiew osamotniona... fot. Arkadiusz Komski
Tajemnicze wnętrze cerkwi...
A w górach już zima... fot. Grzegorz Leśniewski
Jak puchacz biały...
W wielu intencjach...
Poszarzało jakoś...
Polichromii cień...