Z wyprawy do Rzymu oprócz fantastycznych wrażeń przywiezione zostały przysmaki, a wśród nich limoncello... absolutnie fantastyczny likier cytrynowy, mocny, aromatyczny, o pięknym kolorze... Wchodzi nam zastraszająco szybko i zaczynamy powoli rozglądać się za przepisem, bo brak tego pysznego napitku będzie bolesny... Już pewną wiedzę mamy i jak tylko uda nam się domowe limoncello wytworzyć i się uda uzyskać właściwy smak, przepis natychmiast udostępnimy...
Fot. Świat Zofii, http://champagne.tumblr.com/, https://www.christinascucina.com/, https://www.travlinmad.com/, https://anitalianinmykitchen.com/, https://whatscookingamerica.net/, https://nourishedkitchen.com/

Wielce inspirujące patio w naszym hotelu...

Cytryny w otoczeniu zabytkowej architektury...

Ten napitek, ten smak...

Skórki cytrynowe się macerują...

Limoncello przywiezione do domu...

Niezwykle malowniczy surowiec...

Czas, o smaku decyduje czas...

Rzymski zaułek w styczniowym słońcu, ciepło...

Jak tylko znajdziemy odpowiednie cytryny... mniam...