Święta minęły, a my rozpędzeni w spożywaniu dóbr smakowitych
nie możemy tak łatwo wyhamować...
Sernik u nas zawsze polegnie pierwszy, trzeba szybko upiec
następny, może uda mu się dotrwać do Nowego Roku
W domowym zeszycie z przepisami, takim od zawsze, wytłuszczonym
i już niewyraźnym  ten sernik figuruje jako sernik według Lidki,
to koleżanka mojej Cioteczki, przejdzie do domowej historii wraz z sernikiem...
1 kg sera na sernik
10 jaj
1 1/2 szklanki cukru
cukier waniliowy
20 dkg masła
2 budynie waniliowe
utarta skórka z cytryny
rodzynki

Masło roztapiamy w garnku, studzimy, żółtka ucieramy z cukrem, dodajemy cukier waniliowy,
ostudzone masło mieszamy z serem, żółtkami i budyniem, dodajemy ubitą pianę, skórkę cytrynową i rodzynki.
Masę przekładamy do wysmarowanej masłem foremki, pieczemy aż patyczek włożony do ciasta jest suchy.
Studzimy, smaku nasz sernik nabiera dopiero po dłuższym pobycie w lodówce.

fot. Świat Zofii, Mark Roper, snowabove.com, pinterest

Prawdziwa zima przyszła do nas...  Niektórzy za nią tęsknili...
Biel, jasność, chłód, a w bieli ciepło światła...  idźmy za ciepłem światła! To długa droga...
Ale gdzieś daleko na horyzoncie czeka nas nowa wiosna!

fot. Świat Zofii, Zbigniew Ballner,http://breadandolives.tumblr.com/,Ephéméride "Valeurs, Lumières de Vie"

Święta to czas miłości i przyjaźni. Przecież musimy wspomnieć
o naszych zwierzakach. One kochają BEZWARUNKOWO. My
też....Uczymy się tego od NICH!

Niech nam towarzyszy ulubiona kolęda... 

https://www.youtube.com/watch?v=IAe5pmBPWvg

fot. Świat Zofii