Mamy dziwną słabość do szwedzkiego lata a zwłaszcza do takiego późnego lata... Tam na północy lato i ciepło to dobro bardzo rzadkie i Szwedzi potrafią to wykorzystać do maksimum... Te ich letnie, drewniane domki, łódki, lasy, szkiery... nie da się ukryć, że jest w tym magia... I chociaż to już prawie jesień to na dziś ostatnie przebłyski szwedzkiego lata...
Fot. https://pl.pinterest.com/, https://finduslost.com/, http://hemtrender.se/, https://www.contemporist.com/, https://www.stylefile.com/, https://www.thesefourwallsblog.com/, https://lobsterandswan.com/, https://www.skyscrapercity.com/

Szmaciane dywaniki suszą się przed końcem sezonu...

Taki poranek to marzenie...

Nad samym brzegiem, sam smak...

Typowy drewniany domek z białą koronką...

Typowo skandynawskie okno na naturę...

Uroki życia pod chmurką...

Kolacja na pomoście... marzenie...

Nie ma życia bez łodzi...

Gdzieś na szkierach...