Dzisiejszy ciemny i deszczowy dzień nie sprzyja myślom świątecznym, niby to już blisko, a jakoś nastrój lekko ponury, i wszechogarniające grudniowe, jednak przedświąteczne, dekoracje jakoś stoją do tego nastroju w kontrze... Wiele lat temu oczekiwanie na święta było bez blasku i ozdób i chyba ten dyskretny rodzaj dekoracji bardziej nam odpowiadał... Te małe świeczuszki, piernikowe serduszka, latarenki, modrzewiowe szyszki, białe światełka powolutku doprowadzały nas ciemnawą dróżką do świątecznego czasu... ma to swój urok i wdzięk...
Fot. http://annecharlotteandersson.se/, https://pl.pinterest.com/, https://www.facebook.com/decorecupe/, http://dreamsgatherhere.tumblr.com/, http://vintage-house.blogspot.com/, http://tantemonica.blogspot.hu/, https://www.facebook.com/Sutil-478080555621155/,https://www.facebook.com/QrnaChata/

Natura sama dekoracje czyni...

Skromna "choinka" narożna...

Białe światełka w słoiku...

Lekka sugestia świąteczna...

Piękny, dotknięty czasem świecznik...

Stare ozdoby choinkowe czekały cierpliwie...

Ta gwiazdka wyjątkowo nam się podoba...

Oczekiwanie w skandynawskim domu...

Prosto i nastrojowo...