Niby nie lubimy zimy, ale w tygodniu przedświątecznym jakoś tak myśli się o śniegu, bieli, świeżości... To mają zapewnione w Skandynawii... nie trzeba wiele robić, żeby troszkę magii wpuścić do domu... Białe światełka, białe świece, białe tkaniny, szyszki, gałązki, no i nieodzowny ogień na kominku... prosto, a odświętnie... no, ale trzeba mieć ten śnieg...

Fot. http://lantliv.com/

Angielski dom szachulcowy w hrabstwie East Sussex... Nie da się ukryć, że mamy słabość do takich domów, a te wnętrza podobają nam się ze względu na swoją oszczędność kolorystyczną i dyscyplinę... nie tracą przez to wcale na wygodzie, przytulności i malowniczości. Belkowane sufity i biało brązowa krata porządkują wnętrze, podoba nam się kamienna, stara podłoga, stolarka i w szczególności proporcje... Nic nie mamy przeciwko zamieszkaniu tam... :)

Fot. http://www.igigigeneralstore.com/

Jakoś tak tradycyjnie, a tradycja długa, grudzień jest miesiącem niebezpiecznym... może nie wszędzie na świecie, ale u nas jakoś tak jest... i właśnie teraz kiedy wielki kawał świata przygotowuje się do świątecznego czasu, u nas wieje, niepokój nas osacza i smutek... wieje destrukcyjny wiatr, wieje upadkiem wartości dla nas ważnych... zrobiło się niebezpiecznie... no i nic nam nie pozostaje jak robić swoje, czyli to co uważamy za słuszne... ech...

Fot. https://pl.pinterest.com/, http://thestorycanresume.tumblr.com/, http://as-cosy-as-can-be.tumblr.com/, Beata Sadowska, https://ladyfashionblogger.wordpress.com/, http://soulstratum.tumblr.com/