STRONA GŁÓWNA | O NAS | PIĘKNI LUDZIE | CO LUBIMY | NASZE ZWIERZĘTA | BLOG | WSPÓŁPRACA & LINKI | SPONSORZY | FAJNE RZECZY |
Spotkałam się wczoraj z koleżanką na Nowym Świecie. Smutna, bo skończyły się wakacje i tęskni za małymi, wakacyjnymi knajpkami, bo są śliczne i z klimatem.
Czyta w nocy Dostojewskiego i słucha oper Wagnera. Przy drugiej kawie powiedziałam Jej, żeby dała spokój z tym Dostojewskim i Wagnerem. Chociaż na zimę. Na sezon krótkiego dnia i deszczu. Na "sezon grzewczy" niech odpuści!
Na taki sezon najlepiej przytulić się do „Jedz, módl się i kochaj” Elizabeth Gilbert, lub ”Dobry pies” Susan Wilson. Niech nie zmyli tytuł tej ostatniej książki... Ale ta książka daje lepszą optykę.
mw.
Papryka pieczona, cudny smak...
Do rozgrzanego piekarnika wkładamy całe dorodne papryki i pieczemy tak długo aż skórka będzie miejscami czarna, czekamy cierpliwie do całkowitego ostudzenia, obieramy ze skórki, układamy w miseczce i zalewamy olejem, lub oliwą (jak kto woli), lekko solimy i dodajemy czosnek przeciśnięty przez praskę... Jak postoi trochę w lodówce i się przegryzie jest pyszna!!!
Jadamy ją z pasztetem fasolowym i fetą.
Smacznego.
STARSZE | NOWSZE |