STRONA GŁÓWNA | O NAS | PIĘKNI LUDZIE | CO LUBIMY | NASZE ZWIERZĘTA | BLOG | WSPÓŁPRACA & LINKI | SPONSORZY | FAJNE RZECZY |
Spotkałam się wczoraj z koleżanką na Nowym Świecie. Smutna, bo skończyły się wakacje i tęskni za małymi, wakacyjnymi knajpkami, bo są śliczne i z klimatem.
Czyta w nocy Dostojewskiego i słucha oper Wagnera. Przy drugiej kawie powiedziałam Jej, żeby dała spokój z tym Dostojewskim i Wagnerem. Chociaż na zimę. Na sezon krótkiego dnia i deszczu. Na "sezon grzewczy" niech odpuści!
Na taki sezon najlepiej przytulić się do „Jedz, módl się i kochaj” Elizabeth Gilbert, lub ”Dobry pies” Susan Wilson. Niech nie zmyli tytuł tej ostatniej książki... Ale ta książka daje lepszą optykę.
mw.
POWRÓT | NOWSZY |