Stary, lekko krzywy domek z dachem grubym ze strzyżonej trzciny, mały... Gdyby leżał w środku lasu niechybnie kojarzyłby się z domkiem Baby Jagi... Ten jest z St Agnes w Kornwalii... coś chodzi za nami ta Kornwalia... Tutaj podobają nam się nierówne bielone ściany, piękne proporcje, proste sprzęty, wszystko lekko wypłowiałe, spatynowane... cała gama szarości, szarych błękitów, leciutkiego różu... W tym małym domku mieszka duch, nie mamy żadnych wątpliwości...
Fot.http://www.uniquehomestays.com/

Domek.. lekko różowawy pokryty pięknym dachem...

Bardzo przytulne wnętrze, absolutnie bez zadęcia...

Miła kuchnia z jadalnią aż zaprasza do wspólnego śniadania...

Sympatyczna i bardzo skromna szara sypialnia...

Bardzo lubimy takie szarości...

Kufer przed kominkiem ... fajna myśl...

Mansardowa sypialnia, również szara...

Bardzo dobre miejsce do czytania...

Ten domek absolutnie ma coś z bajki...