Jakoś nas ostatnio zakręciło na domy kamienne... Tym razem dom w Walii, położony na trawiastych wzgórzach, sam dosyć prosty , ale z ciekawą gospodarczą dobudówka z malowniczymi półokrągłymi wrotami... kamienne ściany, stare belkowanie, nisko położone okna o fajnej proporcji... no i ta niezwykle przytulna kuchnia... bardzo ten dom przypadł nam do gustu...

Fot. http://www.uniquehomestays.com/

Kolor ziemi, ale jakiej ziemi!... Ciepły koloryt cegły, dachówki, tynku, te wszystkie ciepłe cynobry, żółcienie, brunatne umbry, złociste ugry, rdzawe sieny palone to kolor włoskiej ziemi... grudniowa wyprawa do Włoch unaoczniła nam jak bardzo silny jest związek kolorytu miast i miasteczek włoskich z kolorem zaoranych pól... Toskański pejzaż jak starannie  zorganizowana paleta malarza... Miasto Siena kwintesencja tego kolorytu nigdy nam się nie znudzi...

Fot. www.fotocommunity.de, Piotr Krahl, http://rosesandrustblogger.blogspot.com/, https://pl.pinterest.com/, https://www.facebook.com/thejonathancarroll/?fref=ts, barloga.com, thesocietyinc,com.au, flickr.com, pbase.com

Wyspy Aran na zachód od Galway, miejsce kamieniste, mało przyjazne, deszcz pada kilka razy dziennie... ale jak to w Irlandii malownicze jest nad wyraz... Teraz mieszkańcy żyją z turystów, owczych serów i niesamowitej urody swetrów... Ale kiedyś ledwo  dawało się tam utrzymać... wyżyć z tej kamienistej ziemi, atakowanej wiatrem od oceanu... brr... Zawsze jakoś fascynowały nas takie wyspy o nie koniecznie miłym klimacie, coś w sobie mają... niektórzy twierdzą, że to kawałek prawdziwej Irlandii...

Fot. alterra.cc, flickr.com, pinterest.com, wonderfulireland.ie, www.irishexaminer.com, push-pins.tumblr.com, Mark Heard